sobota, 3 listopada 2007

Happy Diwali!

Ostatnią niedzielę spędziłam z Portugalką Ritą, z którą grałam siatkówkę w reprezentacji mojej lizbońskiej uczelni. Stare dzieje, za to jaka radość jak okazało się, że wciąż świetnie się razem bawimy i możemy przegadać cały dzień.
Spacerując trafiłyśmy na Trafalgar Square, gdzie hinduska część londyńczyków świętowała Diwali - hinduistyczne święto lamp. Szybko sprawdziłam w wikipediii - Diwali to jedno z najważniejszych tradycyjnych świąt obchodzonych w całych Indiach. Diwali to święto światła i radości, oznajmia nadejście Nowego Roku. Życzenia z okazji Diwali składał na scenie sam burmistrz Londynu!

Niestety rozpadało się, więc relacja filmowa bedzie krótka (i przepraszam za jakość).
Humory wspaniałe (może to Asahi wypite do sushi...). W rolach głównych występują londyńczycy, pani na scenie, burmistrz Londynu, pani przebrana za pawia (chyba nie do końca to widać na filmie) Rita i mój śmiech w tle (a nawet widać moją głupią minę):)


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Happy Diwali!!
Stęskniłem się już za wpisami do blogu, więc tym goręcej cieszę się z multimedialnego postu! Wiem ile potrzeba włożyć pracy, aby przygotować wpis..

Swoją drogą żyjemy w ciekawych czasach - udział burmistrza w hinduskim święcie u nas by pewnie zdziwił rajców :)
A czy mimo deszczu częstowali gości indyjskimi przysmakami?
Buziaki

Anonimowy pisze...

Woow, ale blog nam sie zmultimedializował! SUPER! Kurczę, dawno nie zaglądałem. To teraz Wielka Brytania jest kolonią Indyjską? Indiańską, tak?