środa, 29 lipca 2009

Duchy przeszłości i CIF

Wróciło dziś kilka duchów przeszłości..trochę mnie tylko poruszyło..W ogóle jakoś do mnie ostatnio wracają - z tej bliższej i tej dalszej...Na duchy przeszłości najlepsza jest szmata, CIF i szorowanie podłóg. Pomogło...padam z nóg, za to głowa prawie wolna od niepotrzebnych myśli i jak wszystko lśni! Fju fju:)
W tegorocznym sezonie letnim w Portugalii najlepiej szoruje się przy takim przeboju:
http://www.youtube.com/watch?v=2w--fJDFjMA

Aha, nie wszytskim się jeszcze chwaliłam - mam za sobą pierwsze samodzielnie przejechane autem kilometry:) Dzisiaj nawet wypuściłam się poza trasę dom-praca-dom i pojechałam do Media Markt...Udało mi się kupić prezent urodzinowy Paulo...GPS z wszystkimi funkcjonalnośći wykładanymi przez sprzedawcę po portugalsku. Ciekawe co tak naprawdę kupiłam, hihihi!

7 komentarzy:

Joanna Trojanowicz (bjutus) pisze...

A widzisz - i to jest dopiero prawdziwa niespodzianka ;D

Ewa pisze...

o ja Cie... samochodem po Lizbonie? Wielki Brat jest pod wrażeniem... :)

Reni pisze...

O ja Cię,o ja Cię:))) Trochę nerwów, trochę klaksonów i niecenzuralnych słów i jadę:))) Dzięki Wielki Bracie!

Waszka pisze...

ten GPS to się chyba Tobie bardziej przyda kierownico

Anonimowy pisze...

no w końcuuuu! ja także proszę o zdjęcia opalonej Reni i chętnie zobaczę mieszkanko i pracę - pokaż gdzie teraz przebywasz!

Ewa duża pisze...

Już się przedstawiam, bo w biegu się postanowiłam opublikować. Ewunia ta "duża" pisała o zdjęciach

Reni pisze...

Zdjęć opalonej Reni tak szybko nie będzie, bo zwyczajnie nie jest opalona. Plaża, owszem, ale raz w tygodniu w godzinach "słonecznych", a poza tym tylko spacerki:)))A mieszkanko już niedługo, niedługo, bardzo niedługo!